
wtorek, 22 maja
Dzisiaj przeprowadziłyśmy się, ja i Marta, do akademika. Będziemy tu mieszkać dwa dni, póki nie zwolni się obiecane nam mieszkanko daleko od centrum, a potem, również obiecane, na Łyczakowie. Póki co poszłyśmy sobie na spacerek, właśnie na Łyczaków, a po drodze natknęłyśmy się na „internet klub”, z którego nie omieszkałyśmy skorzystać i na uroczą jadalnię dla chłoporobotników koło Cmentarza Łyczakowskiego w stylu głębokiego socrealu, gdzie zjadłyśmy pełny obiad z deserem za 2,5 hr.
Muszę dodać, że znoszenie wózka na portiernię i wnoszenie Marty i zakupów na trzecie piętro akademika to nie jest nic przyjemnego.
zobacz także:
Subscribe
Login
0 komentarzy