Pl. Cłowy wygrał w konkursie
Pl. Cłowy (na początku ul. Łyczakowskiej) wygrał w organizowanym na Ukrainie konkursie architektury krajobrazu i terenów zielonych na najlepiej zrealizowaną przestrzeń publiczną. Tak zadecydowało międzynarodowe jury.
Dziwi trochę ta decyzja, bo w świecie raczej odchodzi się od trendu zalewania wszystkiego betonem na rzecz zieleni w przestrzeni miejskiej. Tu mamy kawałek betonowej pustyni plus fontannę i maleńki kawałek trawnika. Brakuje zdecydowanie cienia, o czym doskonale wiedzą uczestnicy naszych wycieczek – tu zazwyczaj zbieramy się na wycieczkę po Łyczakowie.
http://tvoemisto.tv/news/mytnu_ploshchu…_ukraini_113060.html
Pani Katarzyno, jak porównam Plac Cłowy sprzed kilku lat z tym dzisiejszym to również głosowałbym za:) Dzieci bawiące się w fontannie poprawią humor chyba każdemu. Zresztą może nie jestem obiektywny, bo że względu na Kumpla to i tak moje ulubione miejsce od wielu lat. Tak przy okazji, napiszę tylko, że Plac Cłowy jest jednym z niewielu miejsc we Lwowie, gdzie cieszy mnie zmiana nazwy na inną, niż ta z 1939r. – od 1936r Plac Cłowy nosił przecież imię biskupa Bandurskiego.
A co jest nie tak z biskupem Bandurskim?
Nie wiem co jest nie tak z bp. Bandurskim, ja po prostu jestem przeciwnikiem zmieniania historycznych nazw ulic i placów w celu uhonorowania świeżo zmarłych luminarzy, tak jak to miało właśnie miejsce w przypadku Pl. Cłowego.
Poniekąd jest lepiej niż było, ale bardzo rozpaczałam jak wycinali drzewa przed remontem. Ja tej betonozy nigdy nie będę popierać.