zmiany, zmiany
Dawno nic nie pisałam, bo… nie mam dla kogo. I nie ma komu. „Blog przewodnika po Lwowie” chyba przestał istnieć, bo nie ma turystów – nie ma przewodnika.
Ciężko mówić o sobie, że jestem przewodnikiem, kiedy nie ma kogo oprowadzać. Przez cały sezon miałam może 20 zamówień na wycieczki. 1,5 dnia miesięcznie. Nie szkodzi, że we Lwowie jest spokojnie, że miasto się rozwija, że w porównaniu z poprzednim rokiem jest prawie dwa razy taniej, że wojna jest 1200 km stąd. Strach ma wielkie oczy.
Znajomi i rodzina z Polski nawet już nie pytają, kiedy zamierzamy stąd uciekać. A my nie zamierzamy. Przed czym? Na pewno nie przed wojną. Może przed banderyzmem? Według niektórych mediów rozplenił się on wyjątkowo na Ukrainie w ostatnich czasach. Otóż, też nie. Nie stanowi on dla nas żadnego zagrożenia. Większość współczesnych ukraińskich najconalistów, to „wierzący-niepraktykujący”. Mają swojego boga-banderę, w którego wierzą, wywieszą czarno-czerwoną chorągiewkę i na tym się kończy. Partie, które się odwołują do tej ideologii, mają minimalne poparcie, na poziomie kilku procent, nie przekraczające progu wyborczego. Wielu z nich, paradoksalnie, darzy Polaków wielką sympatią, zwłaszcza teraz, po wydarzeniach Majdanu. Nie ma przed czym uciekać.
Muszę jednak znaleźć nową formułę na tego bloga, bo nie będzie to już blog przewodnika po Lwowie. Przepracowałam w tym zawodzie prawie 10 lat, i może jest to akurat dobry moment, żeby wszystko zakończyć, a strona Lwów.info wróci do swoich początków i znowu stanie się moim prywatnym blogiem?
Tylko nie to!! Proszę pisać dalej!
Witam i zabraniam zmiany formuły strony.Po co psuć szwajcarski zegarek.Wystarczy go nakręcić.Potrzebny tylko czas ,cierpliwość i spokój na wschodzie..Mamy nadzieję na wspólny spacer po lwowie w sierpniu .
:)
Kasia, jestem z Tobą od początku lwow.blox.pl, potrafisz pisać świetnie, ciekawie i interesująco! Powiedziałbym nawet, że blox.pl był ciekawszy, bo opisywał to wszystko od środka, jeżeli więc chcesz do tej formuły wrócić, to śmiało! Obiecuję, że będę nadal czytał :-)