Koncert na Dzień Niepodległości
Moi znajomi (i nieznajomi) są w szoku po wczorajszym koncercie w Kijowie, zorganizowanym z okazji Dnia Niepodległości. Półnagie tancerki i zajączki w wyszywankach nie zbulwersowały tak, jak zaproszenie artystów o antyukraińskiej pozycji czy wykonanie piosenek bez zgody ich twórców.
Wszystko oglądał, i podśpiewywał pod nosem prezydent Zelenski, znany z tego, że wcześniej sam występował na scenie w show o podobnym poziomie.
Półnagie tancerki to zdecydowanie lepszy pomysł na świętowanie niż akcja naszych POstkomuchów z czekoladowym orłem pod hasłem „Ożeł morze” :D
Ale o co chodzi w sprawie tych artystów o „antyukraińskiej pozycji”?
To ci, którzy koncertowali w Rosji po wybuchu wojny. Elementem show było,,. deptanie flagi przez zajączki w wyszywankach…
Jaką flagę deptano?
Państwową
Lepsze to od pochodu Banderowców z zdjęciami Stefana Bandery vel Popiela w Stanisławowie i Lwowie.
Po pierwsze, Pistynko, „Banderowców” piszemy małą literą. My Polacy nie oddajemy w ten sposób czci oczywistym zbrodniarzom.
Po drugie, nie potrzeba tu wpisów dyżurnych antybanderowców. My historię Polski doskonale znamy. Ten blog jest poświęcony zwykłym miłośnikom Kresów Południowo-Wschodnich.
Masz jakieś wątpliwości i pytania – zapraszam na fejsbuk OFMC Legii Warszawa. Znajdź go i tam dalej dyskutuj.