Tarnopol restauracja Stary Młyn

Pisałam już kiedyś o tym miejscu. Niedawno znów byłam w Tarnopolu i postanowiliśmy sprawdzić, jak się miewa Stary Młyn. Okazuje się, że bardzo dobrze.

Prawie 10 lat to dużo dla restauracji, tym bardziej że ten rynek na Ukrainie uległ w ostatnim czasie ogromnym zmianom. Dziś restauracja tematyczna nie jest żadnym wow, a ludowe klimaty mało kogo pociągają. Restauracja jednak wciąż może liczyć na wierną klientelę, a wniosek nasuwa się sam: tu po prostu dobrze gotują.

Rzeczywiście, jedzenie było smaczne. Próbowaliśmy śledzia, słoniny, na główne była kaczka, pstrąg i żeberka. Jedynie pstrąg był nieco suchy, mięso wyszło znakomicie, nie wspominając o genialnych przystawkach.

W porównaniu do wizyty sprzed 10 lat zmieniły się za to ceny. Dziś za obiad dla rodziny 2+2 (przystawka, danie główne, kompot) zapłaciliśmy 1400 uah. Nie odbiega to od cen we Lwowie.

Wnętrze praktycznie się nie zmieniło, może w detalach. Ostatnie piętro jest w remoncie, nie ma już więc sali z sushi ani kącika zabaw dla dzieci. Działą letni ogródek.

Koncert na Dzień Niepodległości
Sorocko

zobacz także:

Subscribe
Powiadom o
1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments

Właśnie dzisiaj przy śniadaniu przeczytałem w jednej z książek S. Kopera, że on również wyniósł bardzo dobre wspomnienia z wizyty w tej restauracji. Ja akurat do Starego Młyna jakoś nigdy nie trafiłem i muszę to nadrobić przy kolejnej okazji, ale puby i inne lokale, które odwiedzałem podczas kilkukrotnych pobytów w Tarnopol uważam za naprawdę niezłe. Tarnopol to idealne miejsce na przystanek jeśli podróżuje się z Podola na Wołyń lub odwrotnie.

Pdf mini-guides

Ostatnie wpisy