Kwarantanna w Tarnopolu
W zeszłym tygodniu pisałam o tym, że w związku z wprowadzeniem weekendowej kwarantanny lwowscy przedsiębiorcy wykazali się nadzwyczajną pomysłowością. To jednak nic w porównaniu z mieszkańcami Tarnopola.
Tamtejszy restaurator założył organizację religijną pod nazwą Bractwo Łysych (dokumenty czekają na oficjalną rejestrację). W weekend, kiedy restauracja jest zamknięta (oczywiście), użycza pomieszczenia na wieczernik członkom bractwa oraz ich sympatykom. W sąsiednim hostelu działa „klasztor”.
https://varta1.com.ua/u-ternopoli-restoran-na-vyhidni-peretvoryuyetsya-na-religijnu-organizatsiyu-bratstvo-lysyh/
Jednak Ukraińcy są b. podobni do Polaków. Ja, w środę, byłem w sklepie z elektroniką. Zdumiony ilością klientów i otwartym sklepem pytam sprzedawcę czemu pracują skoro inne sklepy zamknięte a on na to, że „są świątynią elektroniki”.