W niedzielę byłam z grupą turystów w Krzemieńcu, po drodze pojawił się przed nami staromodny motocykl z koszem. Dość długo spowalniał jazdę na trasie kijowskiej, a kiedy w końcu udało się nam go wyprzedzić, ze zdziwieniem odkryłam, że siedzący w nim panowie mają na sobie… mundury hitlerowskie.
Jak dowiedziałam się później z mediów, panowie pomykali na uroczystości ponownego pochówku żołnierzy dywizji SS Galicja, których spory cmentarz znajduje się pod Złoczowem.
Wydarzenie skomentował na swoim profilu w sieci społecznościowej ukraiński historyk Wasyl Rasewycz:
Każdy człowiek powinien być pochowany z godnością. Każdemu poległemu żołnierzowi należy się miejsce na cmentarzu. Ale robienie z pogrzebu show z przebierankami, do tego przy udziale władz administracji obwodowej i księży jest po prostu niedopuszczalne.(…) Ludzie, przecież jesteście prezentem dla rosyjskiej antyukraińskiej propagandy! (tłum. moje)
Sądzę, że i polskie antyukraińskie media nie omieszkają skorzystać z tak nieoczekiwanego prezentu, o ile już tego nie zrobiły. Trudno przecież o bardziej NAOCZNY dowód, że na Ukrainie odradza się nazizm, nie?
Pod informacją pojawiło się wiele komentarzy popierających historyka, od lakonicznego „debile”, poprzez retoryczne „Wiatrowicz, co robisz?! Przestań!” i „Prosto stamtąd wysłać ich na front. W tych samych mundurach” do prób dogłębnej analizy zjawiska z odwołaniami do mentalności galicyjskiej:
Galiczanie prędzej trzy razy obejdą z procesją cerkiew dookoła, urządzą wielkie show w temacie czczenia postaci historycznych i wykonają inne czynności rytualne zamiast codziennej ciężkiej pracy na rzecz współczesności. Przykładem tego był i jest kryzys śmieciowy we Lwowie (…) Dziś masa różnokolorowego „kozactwa rejestrowego i mobilizowanego” nadaje często ton w życiu publicznym miasta, który jest daleki od nastrojów społeczeństwa… (Stepan Volynyaka, tłum. moje)
Od męża wiem, że kiedy za czasów chłopięcych bawili się w wojnę, to nikt nie chciał być Niemcem. Najwyraźniej jednak się od tego czasu wiele zmieniło i teraz nikt nie chce być Ruskim. Aż tak bardzo nie chce, że uważa, że bycie hitlerowcem jest nawet całkiem fajne.
źródła: