
wtorek, 5 czerwca
No to mamy nianię. Jest emerytowaną nauczycielką. Marta od razu ją polubiła. Pani siedziała u nas dzisiaj 3,5 godziny. Potem poszłam z Martą na bazar, na obiad miały być naleśniki, ale po szóstym przyklejonym do patelni, przypalonym lub rozwalającym się – poddałam się definitywnie…
zobacz także:
Subscribe
Login
0 komentarzy