Wrzucam wam trochę zdjęć z mojej ukochanej Żółkwi, która jest jednocześnie miastem i wsią, zapyziałą prowincją i perłą renesansu z zabytkiem na zabytku. Panuje tu wyjątkowa atmosfera i bardzo lubię wracać, żeby pospacerować uliczkami centrum lub zajrzeć do którejś ze świątyń, zwłaszcza wyjątkowej cerkwi bazyliańskiej z secesyjnym wystrojem wnętrza.