8. Patriotyzm idealny
Ojciec Władysław Lizun ze św. Antoniego jest dla mnie wzorem i doskonałym przykładem tego, jak będąc Polakiem na Ukrainie można godzić swój patrotyzm narodowy z patriotyzmem państwowym.
Choć sam pochodzi z Przemyśla, spędził jako duszpasterz na Ukrainie ponad 20 lat i jest już przez miejscowych uważany za „swojego”. Blisko związany z lwowskimi środowiskami kombatanckimi, obecny wszędzie tam, gdzie upamiętnia się poległych Polaków – czy jest to msza na miejscu mordu profesorów na na Wzgórzach Wuleckich, czy msza za Ojczyznę na Cmentarzu Orląt. Za swoje zasługi nagrodzony medalem „Pro Patria”.
Ojciec Władysław jest też jednak gorącym patriotą państwa ukraińskiego, chciałoby się powiedzieć, że byłby idealnym Ukraińcem, gdyby nie to, że jest Polakiem ;) Jest tak dlatego, że ojciec jest wierny wartościom uniwersalnym, takim jak honor, prawda, szacunek, miłosierdzie – a tacy ludzie zawsze i wszędzie są w cenie.
Nie boi się także głosić otwarcie swoich poglądów. Od początku wydarzeń na Ukrainie popierał Majdan i stojących na nim ludzi, ale bez opowiadania się za konkretną siłą polityczną. Wielokrotnie w modlitwie wspominał tych, którzy walczą na wschodzie Ukrainy, tych, którzy za nią polegli. „Niektórzy mówią, że trzeba było im oddać ten wschód. Ale z bandytami nie da się prowadzić rozmów ani układów. Dziś oddać im wschód, a jutro po Medykę? Pojutrze po Berlin?” – mówił dziś w czasie ogłoszeń duszpasterskich.
Jutro dzień postu i modlitwy w intencji pokoju na Ukrainie.
[ tekst pochodzi ze strony https://www.facebook.com/klozacd ]