W tym roku Lwów wzbogacił się o jeszcze jeden luksusowy hotel, który jest ciekawy również, jako obiekt zabytkowy, ponieważ pod obiekt hotelowy zaadaptowano dawny gmach Banku Austro-Węgierskiego.
Dzięki uprzejmości administracji zaglądamy dziś do środka, aby się przyjrzeć, co zostało tam ze starego, a co wprowadzono nowego.
Bank Austro-Węgierski
Centralny bank Imperium Habsburskiego, który powstał po przekształceniu go w dualistyczną monarchię austro-węgierską. Bank był emitentem waluty austriackiej i miał filie we wszystkich większych miastach Austro-Węgier, w tym oczywiście stolicach krajów koronnych. Zazwyczaj były to imponujące budowle. Bank Austro-Węgierski mieścił się we Lwowie m. in. przy ul. Karola Ludwika (Prospekt Swobody) 3, 3 Maja (Strzelców Siczowych) 9, aż w końcu wybudowano własny, okazały gmach przy zbiegu ulic Mickiewicza (Listopadowego Czynu) i Brajerowskiej. Niestety – gmach oddano do użytku w 1914 r., kiedy dni imperium były już policzone.
W latach 20. gmach przejęła Polska Krajowa Kasa Pożyczkowa, a wkrótce Bank Polski i aż do niedawna cały czas mieściły się tu rozmaite instytucje bankowe.
Gmach
Gmach banku musiał być dumą miasta, skoro wydano nawet pocztówki z jego zdjęciem. Oprócz pomieszczeń biurowych i obsługi klienta znajdowało się tu skrzydło mieszkalne dla pracowników banku, zwłaszcza jego dyrekcji, oraz solidny, przedzielony grodziami jak łódź podwodna skarbiec w podziemiu. Ze skarbca korzystano jeszcze niedawno, kiedy Ukraina wprowadzała do obiegu hrywny – właśnie tu, nie w Banku Narodowym zdeponowano świeżo przywiezione do Lwowa banknoty.
Gmach zaprojektowała dwójka polskich architektów – Edmund Żychowicz i Michał Łużecki w charakterystycznym dla gmachów bankowych stylu czerpiącym z tradycji historycznych (głownie klasycznej) z elementami późnej secesji. Budynek wyróżniał się wysokim dachem i narożną wieżą, niestety elementy te zostały zniszczone w czasie działań wojennych. Odtworzono je dopiero przy rekonstrukcji na cele hotelowe (pod dachem mieszczą się obecnie trzy piętra hotelu!).
Z oryginalnych elementów pozostawiono posadzki, dwie klatki schodowe, w tym reprezentacyjną, zdobioną marmurami i witrażami z krakowskiej wytwórni Żeleńskiego, okna parteru i 1. piętra, niektóre drzwi pancerne i stare kasy ogniotrwałe, które służą dziś jako półki na kieliszki. Niestety nie zachowano elementów drewnianych – okienek bankowych z dawnej sali operacji kasowych, choć dotrwały one do naszych czasów.
Hotel
Hotel liczy ponad 100 pokoi, w tym prezydencki luks o powierzchni 120 m2 (z widokiem na gmach uniwersytecki i park) i pozycjonuje się jako obiekt 5*. Wnętrza urządzono nowocześnie, ładnie harmonizując wystrój z zachowanymi, zabytkowymi elementami, a jednocześnie stwarzając przytulną atmosferę. Jako motyw przewodni wykorzystano motywy graficzne dwóch francuskich artystów początku wieku – Edouarda Benedictusa i Serga Gladky’ego. Korytarze ozdobiono reprodukcjami różnych historycznych ukraińskich środków płatniczych. Rekonstrukcję wykonała ukraińskie biuro architektoniczne Kudin.
W hotelu działa restauracja, bar i enoteca. Zwłaszcza ta ostatnia przypadła mi do gustu ze względu na taras i roztaczający się z niego widok na dachy wieże Lwowa. O restauracji będzie osobny wpis.
Hotel nie jest tani – koszt standardowego pokoju 2-os. to ok. 500 zł, natomiast za noc sylwestrową zapłacimy już prawie dwa razy drożej. W Nowy Rok w prezydenckim luksie zapłacimy, bagatela, ponad 3200 zł za noc na dwie osoby.
Cieszy, że powstają nowe obiekty, które w swoje komercyjne cele wpisują także historię Lwowa i szanują przeszłość obiektów, w których się znajdują. Cieszy tym bardziej, że to nowy obiekt na trasie jednej z naszych wycieczek – gmach oglądamy w trakcie wycieczki Belle Epoque. Można też wstąpić na lampkę wina.
PS. Wpis NIE jest sponsorowany.
adres:
ul. Listopadowego Czynu 8
źródła:
Spigel Jan Rudolf Skorowidz adresowy król. stoł. miasta Lwowa. Rocznik 2. Rok 1910
Krótki przewodnik po Lwowie., 1922
Ilustrowany skorowidz stołecznego miasta Lwowa z okazyi Powszechnej Wystawy Krajowej roku 1894