
Historie Cmentarza Łyczakowskiego #3: Zuzanna Bobownik
W publikacjach poświęconych Cmentarzowi Łyczakowskiemu możemy znaleźć wzmianki o wielu wiekowych osobach tam pochowanych, które w chwili śmierci miały ponad 100 lat. Kto jednak jest najstarszym nieboszczykiem na łyczakowskiej nekropolii?
Kiedyś wracając przez cmentarz do domu spotkałam wesołego dziadka z nożycami do przycinania krzaków. Był on bardzo rozmowny i opowiedział mi wiele rzeczy, w tym o swoich znaleziskach dokonanych w trakcie pracy. To od niego pierwszy raz usłyszałam o Zuzannie Bobownik, która zmarła w wieku 132 lat. Informacja ta znajduje się także w źródłach drukowanych.
Co tam jednak druk! Mamy nawet potwierdzenie wyryte w kamieniu. Na polu 62. cmentarza, poniżej kaplicy Dunin-Borkowskich znajduje się płyta grobowa rodziny Bobowników.
Płyta prawie całkowicie porosła mchem.
Jednak u samego dołu wyrażnie widoczne jest epitafium, którego szukamy: Zuzanna, ur. 1710, zm. 1842.
Trzeba przyznać, że wiek 132 lat wygląda tak imponująco, że aż nieprawdopodobnie. W dodatku płyta na pewno jest sporo młodsza, pochodzi pewnie z końca XIX lub początku XX w., czy zatem nie ma tu pomyłki kamieniarza, który przepisywał cyfry ze starszego nagrobka?
Poprosiłam w administracji o wyciąg z księgi cmentarnej. Dokumenty potwierdzają sędziwy wiek zmarłej:
Sprawa jednak nie dawała mi spokoju i odnalazłam zapis o śmierci naszej Zuzanny w księgach metrykalnych lwowskiej katedry rzymskokatloickiej.
Wynika z niego, że Zuzanna zmarła 17, a została pochowana 19 września 1842 r. (I kolumna). Zmarła mieszkała w realności pod numerem katastralnym 34 (II kolumna). Próbowałam odszukać ten adres, ale informator z r. 1871 podaje, że były to… puste grunta przy ul. Teatralnej. Być może rozebrano istniejące tu wcześniej zabudowania. W III kolumnie można odczytać informację, że zmarła była żoną Jana Bobownika, profesora szkoły przy kapitule rzymskokatolickiej, a jej panieńskie nazwisko brzmiało Derska. W następnych rubrykach zaznaczono wyznanie rzymskokatolickie i płeć, zaś w kolejnej wiek zmarłej: 52 lata. Tak, 52. Nie 132. Wynikałoby z tego, że urodziła się nie w 1710, a w 1790 roku. W starych zapisach prawdopodobnie źle odczytano dziewiątkę jako jedynkę.
W ostatniej kolumnie podano przyczynę śmierci, której nie mogę rozszyfrować.
Księgi cmentarne były kilka razy przepisywane, pewnie wtedy zjawiła się pomyłka. Oryginalne dokumenty, sprządzone przy pogrzebie Zuzanny były przechowywane w ratuszu i spłonęły w czasie Wiosny Ludów, kiedy artyleria austriacka ostrzelała miasto.
Niespodziewanie okazało się, że na miano jednego z najstarszych we Lwowie zapracował sobie mąż Zuzanny, Jan Bobownik. Urodzony w 1783 r., zmarł w 1873, w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia, w wieku prawie 91 lat. Pochowany jest w tym samym rodzinnym grobowcu.
Pytanie, kto jest najstarszym nieboszczykiem na Cmentarzu pozostaje więc otwarte!