fbpx
lwów wycieczki lwów przewodnik po lwowie

Kamienice Poratyńskiego

Chciałam Wam pokazać bliżej i opowiedzieć trochę o kamienicach na pl. Bernardyńskim, o których mowa była w poprzednim wpisie.

Zanim Lwów stał się stolicą Galicji i zrobił się wielkomiejski, zabudowa placu była niższa i bardziej kameralna. Stały tu dwie barokowe kamienice i coś, co dziś nazwalibyśmy pawilonem handlowym. W kamienicy środkowej mieściła się apteka „Pod Węgierską Koroną”, założona jeszcze w 1772 r. – jedna z najstarszych we Lwowie. 100 lat później, po przejściu odpowiedniej praktyki zawodowej aptekę kupił Jakub Piepes.

pl. Bernardyński w 1877 r.

Jakub Piepes, który zmienił później nazwisko na Poratyński, był aktywnym członkiem wielu lwowskich instytucji i towarzystw. Zasiadał wiele lat w radzie miejskiej, był prezesem Izby Handlowo-Przemysłowej, a z jej ramienia posłem w Radzie Państwa w Wiedniu, zasiadał także w radzie szkolnej i komisji kolejowej, był jednym z dyrektorów Wystawy Krajowej w 1894 r., działał w kręgach aptekarskich.

W l. 1901-2 na miejscu wyburzonych kamienic na zamówienie Poratyńskiego powstały nowe, nadano im numery 1, 2 i 2a. Autorem projektu był osiedlony we Lwowie Czech, Karol Boublik, okucia wykonał jego rodak, najlepszy lwowski kowal-artysta tego okresu – Jan Daschek. Boublik przy projektowaniu kamienic inspirował się wyraźnie architekturą sąsiedniego kościoła bernardynów, umieszczając na nich elementy wyraźnie nawiązujące do fasady świątyni. Dzięki temu pierzeja nie konkuruje z kościołem, a prowadzi z nim dialog przez stulecia w uniwersalnym języku architektury. (zdjęcia z 2017 r.)

W nowowybudowanych kamienicach znalazło się oczywiście także miejsce dla apteki Pod Wegierską Koroną, która, wraz z wyposażeniem projekty Edgara Kovacsa, przetrwała do dziś, Nad wejściem do apteki jest daszek, nawiązujący kształtem do korony. W tym samym budynku było także mieszkanie właściciela. Wśród jego sąsiadów w okresie międzywojennym znalazłam kilku lekarzy, prawników, urzędników, jednego przemysłowca i jednego właściciela cukierni, a także właściciela dóbr i wicedyrektora banku.

Z kamienicami związana jest także historia ukrywających się w czasie wojny w lwowskich kanałach Żydów, opisana później przez Krystynę Chiger w książce pt. „Dziewczynka w zielonym sweterku”. To właśnie w podwórku kamienic 2/2a osoby ukrywające się w kanałach wyszły po kilkunastu miesiącach na powierzchnię.

Kamienice zachowały niemalże oryginalny wygląd. Jedyna zmiana, jaka nastąpiła, to demontaż wysokich szpil, które zdobiły zwieńczenia dachów i dodawały budynkom romantyki. Zwróćcie uwagę, jak w obrazek wpisuje się wieża katedry łacińskiej (pierwsza z lewej) – zupełnie, jakby była jednym całym z zespołem kamienic!

pocztówka z pocz. XX w.

źródła:

Słowo Polskie (wydanie popołudniowe). 1904, nr 494 s. 6

Visit Us On FacebookVisit Us On InstagramVisit Us On Pinterest