Kołchozowa

Przeprowadziliśmy się.
Mieszkań obejrzeliśmy sporo: na Bandery, które było trzypokojowe, ale pani wynajmowała tylko dwa pokoje; na Leontowicza, gdzie były piękne stare piece, ale i pokoik z Banderą i wszystkie okna na ruchliwe skrzyżowanie; na Krakowskiej, gdzie było wielkie barokowe łoże zajmujące cały pokój; na Nasypnej, gdzie było nawet pianino, ale nie było podwórka i w ogóle mi się średnio podobało, choć Wasylowi bardzo; na Gródeckiej, ale tym razem Wasyl był na nie, choć ja już byłam gotowa się przeprowadzać; na Kopernika, gdzie była melina, nie mieszkanie; na Wałowej, gdzie były pokoje niebieski, zielony i złoty, a okna obsrane przez gołębie; na Łysenki, bez żadnych osobliwości; na Stefanyka, trzy ogromne pokoje i po jednym oknie – przy tym zero mebli; na Franki (tez było pianino i właściciel nawet nam grał ;) – na moja prośbę), ale ostatnie, wysokie piętro i dziwaczne planowanie po podziale większego mieszkania na trzy mniejsze, z maleńką, ślepą kuchnią; domek koło św. Jura, cały chaotycznie zastawiony starymi meblami, włączając dwa ogromne barokowe lustra…
A to ogłoszenie widziałam w gazecie, ale nie zwróciło mojej uwagi. Może tylko zapadło w pamięć przez użycie dziwnego, obcego słowa: „beletaż”. To chyba Inna nas namówiła, żeby obejrzeć. Choć daleko. Dalej, niż chcieliśmy. Bo nie mogłam się pogodzić z porzuceniem Rynku.
Chyba nie od razu poczułam, że to to, że chcę tu mieszkać. Ale wróciliśmy. Obejrzeliśmy jeszcze raz. Podjęliśmy decyzję. No i jesteśmy.
 
Mieszkanie ma 80 m., trzy pokoje, dużą kuchnię z balkonem, łazienkę z oknem, spiżarnię/schowek i dostęp do ogródka. W ogródku rośnie jabłonka, która kwitnie pod naszymi oknami, bez, konwalie, orzech. Od strony ulicy są kasztany. Rano budzi nas ptasi śpiew. W ogródku, na ławeczce pod orzechem leniuchują koty.
Dom jest może z lat 20-stych, może 30-stych. W środku całkiem ładne piece art deco. Nie znalazłam jeszcze, jak się ta ulica nazywała przed wojną. Ale po wojnie to była Kołchozna (Kołchozowa). I tego się będziemy trzymać ;)
grupa 167: Majówka - Siemianowice Śląskie
grupa 168: gimnazjum im. Łukasiewicza z Wołomina

zobacz także:

Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Pdf mini-guides

Ostatnie wpisy