po polsku: lustro

By Published On: 27 września, 2008Categories: życie dziśTags: 0 Comments on po polsku: lustro

Podsłuchane w szatni na basenie:

– … a na przykład kanapka: ja do niej mówię, ile kosztuje kanapka, a ona nic, stoi i nic. No to ja jeszcze raz, ile kosztuje kanapka, a ona dalej nic. No to mowię, ile chleb z kiełbasą kosztuje – dopiero zrozumiała.

– A patelnia? Patelnia to samo. I rower. I szuflada. Moja mama tak mówiła, bo babcia tak mówiła, a babcia była Polką. Mama nawet tę ulicę za Prochową Wieżą, jak jej – Łysenki – nazywa Kurkową, bo tak się za Polski nazywała. Albo psycha. Pewnie nawet ty nie wiesz, co to jest psycha. Wiesz?

– Nie.

– Lustro. Też po polsku. Od babci wiem.

Galeria
Wiktor i św. Bonawentura

zobacz także:

Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Pdf mini-guides

Ostatnie wpisy