fbpx

Wyjazd do Lwowa w czasie kwarantanny. FAQ

Aktualizacja: 30.01.2022

Przygotowałam dla Was krótki poradnik, który składa się z odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania.

Czy obywatel Polski może jechać na Ukrainę? Czy obowiązuje kwarantanna? Jakie są wymagane dokumenty?

PL>UA

Zaszczepieni i dzieci do lat 12:

– certyfikat szczepienia (pełen kurs, co najmniej 2 tygodnie od ostatniej dawki);

– obowiązkowe ubezpieczenie od covid; można kupić zarówno w Polsce, jak i w Ukrainie (online), np. na stronie https://visitukraine.today/

Niezaszczepieni:

– negatywny wynik testu PCR lub antygenowego, zrobionego nie wcześniej, niż 72 h przed przyjazdem;

– aplikacja „Dij wdoma” – trzeba aktywować ją na granicy;

– drugi test w ciągu 72 h w Ukrainie lub kwarantanna (nie dotyczy dzieci do lat 18). Test trzeba zrobić także, jeśli termin przebywania w Ukrainie jest krótszy niż 72 h – to jest informacja od straży granicznej, na stronie ambasady ukraińskiej w PL jest informacja sprzeczna (do 72h test nie jest potrzebny), ciężko ocenić, kogo słuchać;

UA>PL

Zaszczepieni:

– certyfikat szczepienia;

– test PCR lub antygen wykonany w ciągu ostatnich 24 h lub kwarantanna 14 dni

karta lokalizacji podróżnego;

Niezaszczepieni:

– 14 dni kwarantanny lub:

– test PCR lub antygen wykonany w ciągu ostatnich 24 h który zwalnia z kwarantanny grupy uprzywilejowane (np. studenci, pełna lista dostępna na stronie Straży Granicznej), reszta – kwarantanna z możliwością zrobienia dodatkowego testu zwalniającego na 8. dzień

karta lokalizacji podróżnego;

Zwolnione z obowiązku robienia testu sa dzieci do ukończenia 5 lat.

karta lokalizacji podróżnego;

Czy dojadę do Lwowa tak, jak dawniej?

Tak, wszystko działa, odwieszono nawet zawieszone do niedawna połączenie kolejowe Przemyśl-Lwów. Do Lwowa można dostać się także własnym samochodem (kolejki, jak zwykle, nieprzewidywalne), autobusem rejsowym, przez piesze przejście w Medyce lub samolotem. Uwaga. Dostęp do lotniska we Lwowie jest ograniczony tylko do osób, które okażą bilet.

Czy pracują hotele i restauracje?

Od 31.01 Lwów jest znów w czerwonej strefie. Hotele i restauracje i inne atrakcje wciąż tylko dla zaszczepionych (lub z testem), wymóg nie dotyczy dzieci.

Czy muszę nosić maskę?

Tak, maski wciąż obowiązują w miejscach publicznych (wnętrza) i w transporcie miejskim.

Czy odbywają się wycieczki po mieście?

Wycieczki mogą się odbywać tylko zaszczepionych lub z testem.

5 2 votes
Ocena artykułu
Subscribe
Powiadom o
42 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Pani Kasiu !!! Wielki szacunek za tekst w „Kurierze Galicyjskim” nr 13 (353), 16–30 lipca 2020. Bez szowinizmu, wzgardy, nie jednostronnie. Prawda często boli, ale warto. Kłaniam się nisko !!!

Wróciłem wczoraj wieczorem, i jestem naprawdę zadowolony z tego wyjazdu.
Plus nr 1 – żadnych korków na granicy. Po sprawdzeniu w aplikacji sytuacji na granicy zdecydowałem się jechać do i z Lwowa przez Korczową i w obu przypadkach odprawa odbywała się na bieżąco.
Plus nr 2 – bardzo atrakcyjne ceny hoteli. Za pokój w przyzwoitym hotelu niedaleko UJK płaciłem w przeliczeniu 65 zł.
Plus nr 3 – znikoma ilość turystów. Na Łyczakowskim przez 1,5h widziałem tylko jedną ukraińską grupę. Dziwnie wygląda pusta ul. Ormiańska w ciągu dnia w połowie lipca. Knajpy puste, nawet stoliki przy Pijanej Wiśni w Rynku czekają na klientów. W moim ulubionym Kumplu po raz pierwszy od lat nie musiałem rezerwować stolika na wieczór.
Plus nr 4 – zdecydowanie mniejsze niż zwykle korki. Zawsze zablokowana Piekarska teraz była pusta.
Generalnie polecam każdemu wyjazd właśnie teraz. Zdecydowanie bardziej niż u nas zwracają uwagę na noszenie maseczek. Na ulicy co prawda podobnie jak w Polsce wolna amerykanka, ale wchodząc do sklepu czy też lokalu mierzą temperaturę i pilnują aby maseczka była założona. Siedząc przy stoliku można ją zdjąć.

Czy ubezpieczenie wykupione w Polsce musi być tłumaczone?

Nie musi – porównują tylko nazwiska wpisane do ubezpieczenia z danymi z paszportu.

Dziękuję za cenne porady. Wybieram się pierwszy raz do Lwowa w weekend. Może obejrzę go bez ogromu turystów. Czy w Lwowie jest dużo przypadków zachorowań na covid-19?

Od wczoraj Polaków obowiązuje kwarantanna na Ukrainie.

Pani Kasiu, jeżeli wykonam test na covid-19 I otrzymam wynik ujemny to nie muszę odbywać kwarantanny?

https://visitukraine.today/
Niekoniecznie…

Napisałam, że niekoniecznie test zwalnia z kwarantanny, ponieważ ukraińska strona internetowa, na którą się powołuję zamieszcza taką informację:
The removal procedure from self-isolation with a foreign test result is not defined.
Czyli można mieć negatywny wynik testu wykonanego nie na Ukrainie, ale ponieważ nie ma określonych procedur do zwolnienia z kwarantanny, to i tak nic nie daje.
Czyli należy zainstalować aplikację „Dii Vdoma” w telefonie z ukraińską kartą SIM, test zrobić na Ukrainie i czekać bodajże 48 h na wynik w miejscu samoizolacji. Tylko co jeśli wynik będzie pozytywny???

Znowu można jechać na Ukrainę bez kwarantanny… Ciekawe jak długo…

Od soboty 15 sierpnia Polska wróciła na listę krajów ,,zielonej strefy”. Lista krajów ,,czerwonej strefy” jest aktualizowana co tydzień.

Czyli jutro spodziewamy się kolejnej decyzji. Wiadomo o której godzinie one zapadają?

Czy będzie możliwość zwiedzania Lwowa i okolic w grupie 15-20 osobowej na początku lutego? Jak mogę załatwić autobus dla grupy na Ukrainie na 1- 2 dni?

Czy osoby po 2-krotnym szczepieniu mogą jechać do Lwowa -bez ograniczeń?

Zatem wygląda na to, że w końcu porządnie zwiedzę Szczecin :) Do tej pory bywałem tam dawno temu tylko na meczach Legii i ze względu na specyfikę tych wyjazdów naprawdę niewiele pamiętam :)

Pasjonatom Kresów Wschodnich niemogącym się obecnie tam wybrać, z czystym sumieniem polecam wszystkie rejony III Rzeszy, jakie dzisiaj mamy w granicach PRL, jako miejsce wypraw w klimacie tej samej Starej Mapy, na której mieliśmy i Wilno i Lwów. Pod warunkiem znajomości historii – mocne wrażenia gwarantowane ;)

 

Ja w zeszłym roku zwiedziłem Wrocław. Smaczki niemieckie były, zwiedzanie miejsc z książek Krajewskiego też. Dwa razy byłem.

Byłem również w Warszawie, pierwszy raz od studiów turystycznie. Super wycieczka.

Ciągnęło mnie do Lwowa i udało mi się wyjechać ostatnio. Biorąc pod uwagę to co się dzieje to chyba była najlepsza decyzja w ciągu ostatniego roku.

Co ciekawe nie uniknąłem kwarantanny bo okazało się, że córka miała Covida, ukraiński test okazał się niepotrzebny.

Dlaczego „… dzisiaj mamy w granicach PRL…”? Ja wiem, że zmierzamy w tym kierunku ale jeszcze trochę brakuje 😉 Pozdrawiam wszystkich, MŁ.

Ach trudno pojąć
gdzież to tam zmierza
postrzeganie świata
z okolic Zgierza :)))
 
Również pozdrawiam i życzę miłego ŁYKendu ;)

Właśnie przeczytałem na Onecie, że od dzisiaj zaszczepieni mogą wjeżdżać na Ukrainę bez obostrzeń😁. Jakby nie to, że już się umówiłem na weekend, to w piątek bym już był we Lwowie, a tak to muszę tydzień poczekać.

To uprzejmie proszę po powrocie o info co i jak. Parę osób mnie bardzo naciska, bym wreszcie pokazał im Lwów.
A po fotce Kasi na fb z Krakowskiej z tym zachowanym napisem widzę, że warto jechać :)

Właśnie wróciłem, więc informacje najświeższe z mozliwych🙂 Wjeżdżałem i wracałem przez Medykę – na piechotę.
Przy wjeździe na Ukrainę, ukraińscy pogranicznicy sprawdzają czy posiada się ubezpieczenie kosztów leczenia COVID-u, oraz dokument poświadczający szczepienie, lub negatywny wynik testu. Test można zrobić na granicy – po polskiej stronie stoi namiot, gdzie 24/7 można sobie zrobić test. Koszt to 120 zł, wynik dostaje się od ręki. Przy powrocie zaświadczenie o szczepieniu (tzw. paszport COVID-owy musiałem okazać polskim pogranicznikom. Turystów we Lwowie jest mniej o około 70-80%, i najlepiej to widać w knajpach, które świecą pustkami. Oprócz Ukraincow, główna grupę zwiedzających stanowią nie Polacy, tak jak to było przed pandemią a turyści z Bliskiego Wschodu. Chodzą całymi rodzinami, z małymi dziećmi i kobietami z zasłoniętymi twarzami. Potworne korki, spowodowane po części remontem ul. Sapiehów, a po części potężna nawałnicą, jaka mnie wczoraj powitała. Jej skutki były usuwane również dzisiaj, a było tego sporo. Hotele droższe niż rok temu – w tym samym hotelu, gdzie rok temu płaciłem 60 zł, teraz wydałem około 110 zł. Kilka knajp się zamknęło, w tym Puzata Chata na Akademickiej (podobno tylko chwilowo). W innych, nawet tych do których zwykle ciężko było wejść są pustki. Pusto było nawet w Kopalni Kawy, nie działał też piec do palenia kawy. Jak ktoś chce pozwiedzać Lwów w trochę mniejszym tłoku niż zwykle, to polecam. Nie jest tak luźno, jak rok temu, ale i tak luźniej niż w normalnych latach.

Last edited 1 rok temu by Tomasz

Hm. Wróciłam ze Lwowa w poniedziałek wieczorem. Puzata Chata przy Akademickiej była otwarta, byliśmy z mężem w środku, bo chciałam mu pokazać wnętrza.
Turystów było mnóstwo – byliśmy we Lwowie 23-28 czerwca, czyli podczas Leopolis Jazz Fest. Polaków nie widać i nie słychać – na Cmentarzu Obrońców Lwowa byliśmy sami.
Potężna nawałnica przeszła nad Lwowem 25 czerwca po południu, potem była kolejna.

Lwów nie ma ostatnio szczęścia do pogody – nawałnica o której pisałem miała miejsce 30-go czerwca. Masa zwalonych drzew i zalane ulice. Grodecka na wysokości dworca była nieprzejezdna z powodu zalania, zalane były również chodniki. Wały Hetmańskie całe były pokryte błotem. Na Zniesieniu i Podzamczu, gdzie wiele ulic jest niebrukowanych i nie wyasfaltowanych woda porobiła olbrzymie wyrwy.

Dziękuję i pozdrawiam!

Bardzo proszę :) Może warto jeszcze wspomnieć o potężnych kolejkach samochodów w Medyce, po ukraińskiej stronie. Nie widać tego na kamerkach, bo Ukraińcy ustawili posterunek przed wjazdem do Medyki i wpuszczają po kilka samochodów. Jeśli jedzie się tylko do Lwowa to najszybciej można przejść granicę z buta i łapać taxi lub marszrutkę po drugiej stronie. Koszt taksówki to 150-200 zł, marszrutka do Zimnej Wody kosztuje 80 hrywien. Może na Korczowej jest lepiej, ale nie sądzę.

Czytając komentarze warto zwracać uwagę na datę ich publikacji – przez chwilę myślałem, że z mojego wyjazdu już nici :D

Czy dokumentem potwierdzającym szczepienie jest nasz paszport covidowy? Dla mnie to nawet nie jest dokument, ale czy na podstawie tego unijnego certyfikatu przekroczę granicę?

Wybieram się 23-26 do Lwowa jechał ktoś z granicy uberem ?Ktoś może wie czy koszty porównywalne do taksówki ?

Dzień dobry!

Kasiu, a co dziećmi niezaszczepionymi? Moja córka ma 8 lat i nie może być szczepiona.
Jak rozumiem Johnsona Ukraina honoruje?

Pozdrawiam, MŁ

Przede wszystkim wielkie dzięki Pani Kasiu za Pani bloga, z którego korzystamy od 5 lat, czyli od kiedy zaczęliśmy odwiedzać Lwów. Jest kopalnią wspaniałych, fachowych i obiektywnych informacji o tym wspaniałym mieście:) I te wspaniałe zdjęcia….
Teraz bieżące wrażenia z „międzypandemicznego” wyjazdu na sierpniowy weekend: tłumy turystów, może nawet większe niż przed pandemią, mniej Polaków, bardzo dużo Arabów. Rosnące ceny i wrażenie, jakby większość turystów zapomniała o covidzie… Widać to już przy ukraińskiej odprawie paszportowej po przylocie – na certyfikat i ubezpieczenie nikt nie patrzy, można by pokazać dowolny podobny dokument wystawiony na kogokolwiek…. do czego oczywiście nie namawiam;) W samolocie z/do Wrocławia – połowa pasażerów bez masek, albo z maskami pod nosem, stewardesy mają to też w… nosie… W sklepach Ukraińcy raczej karnie noszą ochronę, turyści, zwłaszcza mówiący po polsku uważają, że ich przepisy nie dotyczą. Niestety wszyscy za to zapłacimy w jesieni kolejnym lockdownem. Przykro.

Nie liczyłbym na każdorazową obojętność pograniczników – jak w minioną niedzielę przekraczaliśmy granicę w drodze powrotnej do Polski, to ukraińscy pogranicznicy sprawdzili nam do kiedy mieliśmy ważne ubezpieczenia od kosztów leczenia COVID-u.

A’propolis covidu.
Ja w ramach tradycyjnych podróży po Starej Mapie właśnie wróciłem z Glatzer Kessel w III Rzeszy z granic 1937 (obecnie Kotlina Kłodzka) i tam zamaskowanych covidian Pan nie uświadczysz.
Najlepszy numer był na Frankensteiner Markt (rynek Ząbkowic Śl.), no to już poza Glatzer Kessel, w każdym razie wbijam do apteki profilaktycznie z maską na brodzie. Aptekarz – Pan to chyba turysta, co najmniej z Wrocka, zgadłem? – Nie – mówię – z Warszawy, a dlaczego?
– Bo nikt lokalny tutaj maseczek nie honoruje – wyjaśnił z uśmiechem :)))
Od dwóch dni czuję się Warszawie jak w jakimś ośrodku zniewolenia. Jak tu się ludzie dali wytresować to szok. No ale Warszawiaków jest tu mniej niż 15%. Reszta to napływowi oświeceni europejczycy, którzy za wytycznymi z UE skoczą w byle szambo.
Ocenę bloga Kasi, oprócz kwestii adresów, podzielam.
Co do opisywanych w komentarzach jedzących rękami arabów i pijanych ukraińskich taksówkarzy, poczekam aż na wyjazd do Lwowa zbierze się parę autokarów Legii. Pierwsi nagle zaczną jeść jak Pan Bóg przykazał, a taksówkami pijaków pojeździmy sobie sami :)))

Dzień dobry Pani Kasiu jeśli wierzyć danym z Heritage to jesteśmy spokrewnieni. Jestem wnukiem Ignacego Bąbały. Proszę się odezwać

Visit Us On FacebookVisit Us On InstagramVisit Us On Pinterest