wyjazd na Podole, cz. 6 – Okopy św. Trójcy
Z Chocimia pojechaliśmy do Okopów św. Trójcy (teraz: Okopy). gdzie pozostały resztki warowni wzniesionej w ciekawych okolicznościach i pięknym miejscu – na skalistym cyplu u ujścia Zbrucza do Dniestru. W okresie międzywojennym był to najdalej na wschód wysunięty fragment Polski, tu zbiegały się granice: polska, radziecka i rumuńska.
Okopy Trójcy Świętej.
Od 1672 r. Kamieniec Podolski, twierdza nie do zdobycia była w rękach tureckich. W tym samym roku król Michał Korybut Wiśniowiecki podpisał hańbiący traktat w Buczaczu, oddając Podole Turkom. Jan, wtedy jeszcze nie III, Sobieski, nie godząc się a taką polityką królewską, wziął sprawy w swoje ręce i aktywnie działał przeciwko Turkom, odbijając z ich rąk Chocim (patrz poprzednia notka), a potem koncentrując wojska na Podolu i blokując Kamieniec. Politykę tę kontynuował jako król Polski.
Twierdza w Okopach powstała w kilka tygodni w r. 1692, pod ciągłym ostrzałem tureckim. Warownia wzniesiona została w stylu nowoholenderskim, możliwe że przy udziale architekta Tylmana z Gameren. Odegrała ona jeszcze pewną rolę podczas konfederacji barskiej, żeby potem stopniowo popadać w ruinę i zapomnienie. Do dziś zachowały się dwie bramy – Kamieniecka i Lwowska oraz ruiny baszty. W tym samym okresie nieopodal warowni król ufundował kościół, który dotrwał do naszych czasów także jako ruina.
Okopy św. Trójcy są miejscem wydarzeń opisanych przez Krasińskiego w Nie-boskiej komedii.
Zbrucz
Dniestr
podolski krajobraz
