drogi i bezdroża

W weekend zjeździliśmy 600 km po naszych drogach (i bezdrożach) – do Kamieńca Podolskiego i z powrotem. Im dalej na wschód, tym mniejszy ruch, i tym lepsze drogi. Na Podolu już pozaklejali trochę dziury po zimie. Bliżej Lwowa jest gorzej.

Kilka zdjęć z trasy.

[photomosaic nggid=11]

 

Międzybóż: Muzeum Wielkiego Głodu
Brzeżany - zamek (foto)

zobacz także:

Subscribe
Powiadom o
2 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments

Pani Katarzyno, obejrzałem Pani bloga i jestem niezmiernie wdzięczny za wszystko, co pozwala mi w ułomny nawet sposób smakować tego, co lwowskie – choć na odległość. Miałem przyjemność być w zeszłym roku w Lwowie, ale tylko 1 dzień. Zauroczył mnie a jednocześnie zranił (może Pani się domyśla dlaczego). Trzeba będzie kiedyś to powtórzyć w jakimś dłuższym wydaniu. Żoną już namawiam na jakąś współpracę międzyszkolną z jakąś polską szkołą we Lwowie, może harcerstwo, może mój chór… wszystko jedno. Czuję, że to co dziś jest nie do ruszenia kiedyś jeszcze historia zachachmęci i jeszcze może być różnie choć oczywiście mogą to być tylko mrzonki. Tak, czy inaczej czułem się nieswojo w „swoim” albo swojo w „nieswoim” miejscu. To trudne – Panie wie to z resztą najlepiej… Historia zawarta w architekturze zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Piękny ten Lwów. I za jego pokazywanie serdecznie Pani dziękuję.

j.winiarskiXpiotrkow.pl

Janek

Wiele rzeczy odczuwam w podobny sposób. Dziękuję.

Pdf mini-guides

Ostatnie wpisy