
Epitafia Cmentarza Łyczakowskiego
Błądząc po Cmentarzu Łyczakowskim można natknąć się na piękne epitafia, często wierszowane. Nie zawsze czas oszczędził nazwisko zmarłego, czasem zachował się tylko wyryty na kamieniu poemat. Oto kilka przykładów.
O! Matko moia droga
zawsze za Cię błagam Boga
a przechodnia proszę o westchnienie
i troie anielskie pozdrowienie
Tyś o matko najdroższa zeszła z tego świata
zostawiając nas w smutku – mnie, siostrę i brata.
Wzięłaś szacunek przyjaciół i wdzięczność twych dzieci,
gwiazda szczęścia bez ciebie dla nich nie zaświeci.
W szkole błogiej przeszłości tyś ich nauczała,
by się w dobie posępnej dusza nie zachwiała.
Tej nauki pamiętni z losem się zgadzają,
bo Cię matko po śmierci jak w życiu kochają.
Antoś z Franią ten pomnik Tobie postawili,
nieutuleni w żalu w matce tylko żyli.
Stań przechodniu i nad tym zastanów się głazem
Tu leżą zwłoki męża, wojownika razem
Co w braterstwie żył ze swemi
A dla swej ojczystej ziemi
Jak ongi nasi przodkowie
Niósł majątek, życie, zdrowie
Wdowa sierota pomnik ten stawiła
Płacząc swe modły do Boga zasyła
Nieszczędząc sił do ostatka
Życie swych dzieci ratowała matka
Gdy ich niemogła utrzymać na ziemi
Poszła do grobu połaczyć się z niemi
Ten który wszystko utracił w ich zgonie
Stawia ten pomnik dwom synom i żonie (Teresa Kulczycka)
Chrystusie, Mario i ty Janie święty
Wam Deodata dusze swą zleciła
A tu małżonek boleścią przejęty
O jej zbawienie swe prośby zasyła
A grono dzieci w żalu pogrążone
Płacze cnej matki ten głaz rosząc łzami
By jej wyjednać zbawienia koronę
Zlituj się Boże nad nią i nad nami
Czas cierpienia i żal skróci
Lecz nam Ciebie już nie wróci
A Twe cnoty w każdey dobie
Łzy wycisną przy tem grobie
I przpomną w każdey chwili
(ile) z Tobą stracili (Deodata Zadorowiczowa, 1840)
Gdy ją anielskie odwołały hasła
W jutrzence życia błysnęła i zgasła
Ach! Jakże różny niesie twój zgon skutek
Radość niebiosom a rodzicom smutek
Nikomu on za życia przykrości nie sprawił
Zaśmiał się do rodziców, dowcipem zabawił
Czasem się poskarżył jak jagniątko małe
Usnął, a z Nim poszło szczęście moje całe (Leoś, 1806)
Spoczywaycie w pokoiu serca udrenczone
Dusze wasze na wieki już w Niebie złączone
Używaią wesela w oglądaniu Boga
Tam was śmierć niedosiągnie ni boleść ni trwoga.
Rychłoż i mię przyzwiecie do błogiey krainy?
Bym i ja też spoczęła wśród drogiey rodziny.
Błąkam się ciemna, tęskna, samotna jak zbrodzień
J niemogąc żyć bez was wołąm śmierci codzień
Śmierci, która naysłodsze ogniwa zerwała,
By ie nazad spojła. Mnie do was zabrała.
O Matko! Bracie! Siostro! Naydroższe Jstoty!
Kiedyż mie przywołacie! – Płatać będę poty
Aż serce bić przestanie tchnienie się nie skończy.
Opuściłeś nas Niuniu kochany
Lecz pozostawiłeś po sobie niezatarte rany
Bo Cię płacze Twa matka i Ojciec stroskany
I zato Cię chwalę o wielki Boże
Bo i nas powołać tam możesz (Franuś Szubelak, 1909)
Więc już rozłączeni wiecznie
Przez wyrok ręki wszechwładney
I wyrzec mogą bezpiecznie
Niemamy nadziei żadney
Przechodniu! Tu on zimy głaz kryje
Me szczęście, moje zgasłe nadzieje
Kamień ten, choć martwy, niech wszystkim głosi
Niech serca wszystkich przechodniów poruszy,
Niech woła, że zbolała Matka bardzo prosi
O ciche westchnienie i spokój Jego duszy! (Edmund M. Nowicki, 1916)
Powstanę Panie! Gdy mię będziesz budził
Lecz pozwól począć – bom się bardzo strudził.
Nikt im iść nie kazał,
poszli, bo tak chcieli,
bo takie dziedzictwo
wziął po dziadku wnuk.
Nikt nie pytał o nic,
a wszyscy wiedzieli
o co idą walczyć,
komu płacić dług… (Eugeniusz i Czesława Cydzik, 2008)
Synu, twa matka, co twem szczęściem żyła,
Swobodna w marzeniach przyszłości
Tę ci pamiątkę poświęciła
Oblaną łzami żalu i miłości
I codzień krąży nad twem drogiem cieniem
Modłami, sercem i tęsknem westchnieniem (Ignacy Czaykowski, 1859)
Przepiękne… muszę się kiedyś wybrać do Lwowa w okolicach Wszystkich Świętych.
Ja właśnie wróciłem. Cmentarz wieczorem piękny, świecące punkciki ukazują ogrom cmentarza. Słowa uznania dla wszystkich, którzy co roku przyczyniają się do oświetlenia grobów. Prawie na każdym grobie są znicze. Cmentarz Orląt wieczorem prezentuje się pięknie.
W części ukraińskiej nowe pomniki na grobach poległych w Donbasie. Oby tylko ta ofiara nie poszła na marne, w kontekście obecnych działań władz.
Lwy nadal w pudłach, mimo „nowego otwarcia” w stos. pol. ukr…