Kawiarnia „koło Diany”

By Published On: 9 czerwca, 2012Categories: knajpyTags: , , 0 Comments on Kawiarnia „koło Diany”

Na pierwszy rzut oka przyjemny ogródek na Rynku, gdzie zmęczony turysta może się pokrzepić kawą lub piwem, a także przekąsić coś drobnego.

Koło Diany jest zawsze spory ruch, i tu czyha na nas pierwsza pułapka – jako że ilość kelnerów jest niewystarczająca, możemy się na obsługę przy naszym stoliku długo naczekać, tak samo jak i na nasze zamówienie. Kelner koło Diany zarabia ok. 8 hr/h, a na napiwki raczej nie ma co liczyć, więc nie dziwmy się, jeśli nie będzie zbyt miły ani zbyt doświadczony – płynność kadr jest tu spora.

O ile kawa nie odbiega tu jakością od lwowskiej średniej, to nie radzę Wam zamawiać tostów – nie grzeszą świeżością.

O opłacenie rachunku zostaniemy poproszeni od razu po otrzymaniu zamówienia.

Jeśli zawitacie do Diany większą grupą – może Was spotkać ciekawa niespodzianka – zakład dysponuje ograniczoną ilością kufli – nas było raz 20 i musieliśmy pić na zmianę.

Szczególnie wrażliwych na kwestie narodowe uprzedzam, że kawiarnia jest filią słynnej „Kryjówki” i przy każdym stoliku znajduje się dzwoneczek do przywoływania kelnera zawieszony na czerwono-czarnej, banderowskiej wstążecze.

Adres: narożnik Rynku w okolicach nr 10. Tylko w sezonie.

Ceny: średnie

Rozdół po 67 latach
Dynamo Blues 10/10

zobacz także:

Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Pdf mini-guides

Ostatnie wpisy