fbpx

Wsiadam do tramwaju. ...

na straganie, w dzień targowy

Wsiadam do tramwaju. Niemiłosierny tłok. Dziś Dzień Emeryta i emeryci ruszyli na miasto. Motornicza się denerwuje, bo pasażerowie wystają z tramwaju i nie chcą się zamknąć drzwi. 

– Wchodzić, głębiej, głębiej, bo drzwi się nie zamkną! Zepsujecie tramwaj i wszyscy będą iść pieszo! Ot, baba, no! Zwiesiła sie na schodku i stoi jak słup! Nie pojadę, dopóki baba nie wyjdzie!

– Ja nie baba, ja kobieta! – babula na to.  

– Baba, i do tego głupia! Wysiadaj pani z tramwaju! – pozostali pasażerowie ją zakrzyczeli.

– A dla czego ja mam wysiąść? Niech jakaś młoda dziewczyna wysiądzie, ma zdrowe nogi, niech na piechotę idzie! 

W koncu babula dała za wygraną, ale na odchodnym rzekła jeszcze jednemu z mężczyzn, który ją usilnie namawial, żeby jednak wyszła: – a żebyś zdechł. Drzwi się domknęły. ledwie jednak ruszyliśmy, zaczęło się na nowo:

– Niech się pan tak na mnie nie pcha, panie!

– Ja trzydziesci pięć lat tramwajem jeżdżę, nie będziesz mnie, sikso uczyła! Trzeci raz do tramwaju wsiadła i się szarogęsi!

– Niech pan nie obraża dziewcząt, spokojnie!

– Nikt cie nie pytał o zdanie, śmierdzący pijaku!

To już prawie doszło do rękoczynów, bo pan nazwany śmierdzącym pijakiem stracił cierpliwość.

– Panowie, nie wstyd wam przed młodzieżą? 

Atrakcja za jedyne 75 kop. 

 

 

Visit Us On FacebookVisit Us On InstagramVisit Us On Pinterest