
niedziela, 17 czerwca
Pogoda znowu się popsuła. Miałyśmy odwiedzić Olę w pracowni, ale tym razem ona nie mogła. Za to poszłyśmy po południu na spacer do parku stryjskiego, do kościółka św. Zofii i przeszłyśmy się ulicą Iwana Franki, przyglądając się domkom-dworkom-pałacykom-zameczkom, z zalanymi słońcem tarasami, z ogrodami pełnymi kwiatów, oknami o fantazyjnych kształtach, kutymi ogrodzeniami i kratami, fasadami zdobionymi płaskorzeźbami, ale także odpadającym ze ścian tynkiem…
zobacz także:
Subscribe
Login
0 komentarzy