
Niedziela Palmowa
Z wczorajszej zimy zrobiła się prawie wiosna – prawie, bo jeszcze leży sporo śniegu. Ale słońce przygrzewa, i jest nadzieja, że za tydzień będzie już prawdziwa wiosna. Zawsze to lepiej niż pięć lat temu, kiedy święciliśmy palemki stojąc w zapach śniegu!
Dzisiaj było tak, a najtańsze palemki zdrożały z dwóch hrywien do pięciu (65 groszy):
[photomosaic nggid=341]
Po naszym spotkaniu w grudniu, odwiedziliśmy raz jeszcze Lwów w styczniu. Mieszkaliśmy tuż przy kościele Św. Antoniego. Rozpoznałam księdza ze zdjęć. Miał wówczas Mszę Św. i kazanie, które zapadło nam w pamięci :). Pozdrawiamy całą rodziną.
Nasz ukochany Ojciec Sławek.