ja w 2001 r.

środa, 13 czerwca

Miałam dzisiaj dwie małe przygody: pierwszą było trochę mimowolne zwiedzenie kawałka miasta, a zwłaszcza przedmieść, jako że wybrałam się w podróż autobusem linii 19A, który miał jechać na Łyczakowską. Początkowo miałam wrażenie, że jadę co najmniej do Winnik, ale nie, ostatni przystanek był akurat przed budynkiem z napisem: ul. Łyczakowska. I numerem: 211. Chyba nie muszę tłumaczyć, że to kawałek od centrum. Ale dzięki temu troche się przeszłam, a pogoda była ładna, jak się potem okazało, nie bez przyczyny.
Drugą przygodą było chwilowe przebywanie w zupełnie innym świecie, to jest między ulicami Zańkoweckiej, Łysenka i Małą, gdzie odbywała się msza i święcenie lilii z okazji dnia św. Antoniego, patrona tutejszej, łyczakowskiej, parafii rzymskokatolickiej. Było bardzo dużo Polaków, wszyscy mówili po polsku, śpiewał chór, byłam pod wrażeniem.
No i jedna pani mi powiedziała, że św. Antoni nie pozwoliłby, żeby dziś była brzydka pogoda.

ja w 2001 r.wtorek, 12 czerwca
ja w 2001 r.czwartek, 14 czerwca

zobacz także:

Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Pdf mini-guides

Ostatnie wpisy