wyjazd na Podole, cz. 4 – jaskinia i zakończenie dnia

Trembowlę opuściliśmy ok. 18.15 i udaliśmy się do wsi Krzywcze, nieopodal której znajduje się Jaskinia Kryształowa, Jest to jaskinia o długości ponad 20 km, z czego 2,5 km udostępniane jest zwiedzającym. W środku jest oświetlenie elektryczne, wchodzi się z przewodnikiem, można podziwiać fantazyjne formy skalne z gipsów i alabastru.

Ja zdecydowałam, że zostaję w autobusie. Byłam przeziębiona i zbyt zmęczona na takie nocne wycieczki (dochodziła 19.00), a Wania zapowiedział, że wycieczka potrwa ok. 1,5 h. Kilka innych osób też zostało. Początkowo trochę pluliśmy sobie w brodę (każdy po cichu), że takie z nas lenie… ale po upływie 1,5 h, kiedy tamtych wciąż nie było widać, nie żałowaliśmy już swojej decyzji. Po 2 godzinach zaczęliśmy się niepokoić. Dzwoniliśmy do tamtych, ale ich telefony albo nie miały zasięgu, albo odzywały się w autobusie. Dodzwoniliśmy się w końcu po 2,5 h od ich wyjścia – dopiero wyszli z pieczary! A do autobusu było jeszcze ok. pół godziny drogi w ciemności, przez błoto i kałuże. W końcu usłyszeliśmy we wsi psy. – Pewnie idą, bo psy szczekają… chyba, że to oni tak szczekają… wyją… Krzywcze opuścilimy przed 22.oo. Do Kamieńca pozostała około godzina drogi. 

O 23.oo dotarliśmy do Kamieńca Podolskiego. Zakwaterowanie było w hotelu „7dni”, niedawno wyremontowanym gmachu z lat 70-tych dawnego hotelu Smotrycz. Rzeczywiście, warunki bardzo dobre, pokoje małe, ale czyste, łózka wygodne, świetnie rozplanowana restauracja. Kolacja była bardzo symboliczna, i bez napojów – Europa, panie. Z wyższych pięter roztaczał się piękny widok na stare miast i zamek. To oczywiście okazało się dopiero potem, bo tego dnia byliśmy wszyscy zbyt zmęczeni, żeby wyglądać za okno. Okazało się także, że serwis hotelowy nie nadąża za jego standardem, procedura zakwaterowania ciągnęła sie długo, chaotycznie i z wypełnianiem niepotrzebnych druczków i formularzy. Podobnie w restauracji – kelnerzy krążyli zagubieni między stolikami nie wiedząc, komu i co mają zanieść.

Poszliśmy spać po północy.  

 

 

 

wyjazd na Podole, cz. 3 - Trembowla
wyjazd na Podole, cz.5 - Chocim

zobacz także:

Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Pdf mini-guides

Ostatnie wpisy