
Dzienniczek z czasów pandemii #3
(24.03-03.04)
Trzeci tydzień kwarantanny. Media ogłosiły, że minister zdrowia (jest nim od początku marca) podał się do dymisji, a następnego dnia, że się jednak nie podał. Kwarantannę przedłużono do 24.04.
Kto pomoże służbie zdrowia?
Obcięto do zera budżet na projekty kulturalne – wydawanie książek, filmy, nawet prace renowacyjne przy zabytkach. W tym samym czasie mniej więcej wyszło na jaw, że lwowski szpital zakaźny ustawiał przetargi i przepłacał za strzykawki, na przykład, trzy razy. W ogóle w ukraińskiej służbie zdrowia rozpoczęło się zbiorowe wołanie o pomoc. Co chwilę widzę w internecie błagalne posty skierowane do wyimaginowanych wolontariuszy o pomoc w najprostszych sprawach – w szpitalach, brakuje wszystkiego, począwszy od maseczek, a kończąc na respiratorach. Facebook zalała fala zdjęć z rejonowych szpitali, które wyglądają gorzej, niż kołymskie więzienia:
Ta sama historia miała już raz miejsce, kiedy w 2014 r. wybuchła wojna w Donbasie – okazało się wtedy, że w wojsku nie ma nic. Mundurów, butów, hełmów, amunicji, sprzętu. W pierwszych miesiącach walk wszystko kupowali wolontariusze że zbiórek społecznych, przychodziły też dary zagraniczne. Dziś nie można już liczyć ani na jedno, ani na drugie. Społeczeństwo jest zmęczone ogromną korupcją w medycynie – nie ma chyba osoby, która nie zetknęła się z koniecznością opłaty za operację, poród, zabieg. Dobrze, jeśli „co łaska”, ale niektórzy lekarze mają sztywne ceny, na przykład zdjęcie szwu po operacji – 300 uah (50 zł) – za jeden szew. Nic dziwnego, że ludzie nie chcą znów sięgać do kieszeni. Na wezwanie odpowiedział biznes, wiele firm zaczęło kupować respiratory do szpitali (stan obecny: +83 respiratory), lub po prostu przekazywać pieniądze. Lwowski sektor IT kupił dla miasta kilka tysięcy ekspresowych testów.
Narty i msze
Dopiero 25.03, dwa tygodnie po ogłoszeniu kwarantanny, zamknięty został ośrodek narciarski Bukovel – oficjalnie z powodów bezpieczeństwa, nieoficjalnie, bo i tak nikt nie korzystał (mimo świetnych warunków) i nie opłacało się.
Katedra lwowska robi sondę na fejsbuku: czy ksiądz ma odprawiać mszę przodem, czy tyłem do wiernych (tj. kamery). Cerkiew Prawosławna (moskiewska) sięga natomiast po nowe środki walki z epidemią: oblatuje Zaporoże helikopterem z ikonami na pokładzie:
https://www.pravda.com.ua/news/2020/03/27/7245409/
Służba Bezpieczeństwa zatrzymała w Kijowie osoby, które sprzedawały przez internet podróbki testów na koronawirusa, przemycone z Turcji w kontenerach z odzieżą.
Powroty do domu
Na granicy polsko-ukraińskiej trwa niezrozumiała i niebezpieczna sytuacja – ostanie tysiące ludzi wracających do domu stoją godzinami w tłumie, czekając na przekroczenie granicy. Tłumy są także na lotnisku w Kijowie. Od 16.03 do końca miesiąca do ojczyzny wróciło 160 tys. Ukraińców. Władze spodziewają się kolejnych 200 tys. na święta. Wiele osób nie stosuje się do obowiązku izolacji po powrocie, a w razie problemów ze zdrowiem ukrywa przed lekarzem swój pobyt za granicą.
W jednym z ognisk zakażenia – na Bukowinie – wykryto superroznosiciela – kobietę, która wróciła niedawno z Włoch i zaraz po przyjeździe prowadziła intensywne życie społeczne w okolicy – brała udział w pikietach, spotykała się z sołtysem. Teraz rozsyła wideo przez sieci społecznościowe, w którym błaga na kolanach, żeby sąsiedzi nie podpali jej domu ani nie robili krzywdy dzieciom i wnukom.
Minister. Skarpety. Teorie spiskowe.
Minister zdrowia jednak został zdymisjonowany, a razem z nim minister finansów.
Firma Dodosocks wypuściła serię skarpetek na czas kwarantanny, z hasłami: „siedź w domu”, „a dawaj już po kwarantannie”, „myj ręce”, z papierem toaletowym i kaszą gryczaną (te produkty najszybciej znikają z półek na Ukrainie), a nawet zielone z hasłem „Kim jest Eryka?” (jeśli nie wiesz, czytaj 2. część dzienniczka) i z wizerunkiem Tarasa Szewczenki w maseczce z podpisem „Czy napisałeś już testement?” (Testament – Zapowit – to jeden z najbardziej znanych utworów Szewczenki).
3.04. Dziś mija pierwsza zapowiadana data zakończenia kwarantanny. Póki co, przedłużono ja o 3 tygodnie, ale krążą plotki, że na tym nie koniec. Krążą też teorie spiskowe: władze przedłużają kwarantannę, żeby więcej nakraść; żeby wzbogacić się na podatkach; żeby ludzie zmarli z głodu lub zaczęli zjadać siebie nawzajem; żeby wychować niewolników, którzy pracują za miskę zupy; żeby zarobiły lombardy i banki (na kredytach); żeby zniszczyć mały biznes; żeby przyjąć antyukraińskie ustawy w sejmie i zniszczyć naród, a nawet – obalić samą władzę.
Jeśli chodzi o teorie spiskowe, to u nas też jest niezły wysyp…
Dzienniczek z czasów epidemii rewelacyjny! Już czekam na kolejny odcinek 😀.
Dzień dobry!
Dzienniczek super!
U nas też niektórzy duchowni wznoszą się na wyżyny… Na szczęście w Łodzi mamy biskupa ok, nasz poprzedni teraz w Krakowie straszy 😉
Ukraińcy i Polacy, jak coś się dzieje, szybko się organizują oddolnie. To chyba lata doświadczeń w funcjonowaniu bez państwa. U nas też pospolite ruszenie z darami dla szpitali, wolontariatem, itp. Budujące to jest.
W połowie marca miałem lecieć do Charkowa i już byłem blisko, zachęcony małą ilością chorych w UA i PL. Całe szczęście nie poleciałem bo pewnie bym koczował, niebezpiecznie blisko przyjaciół Moskali, przez miesiąc albo dwa. I chyba jednak wolę polską służbę zdrowia, z jej brakami i mankamentami.
Pozdrawiam i życzę wszystkim zdrowia,
Maciej Łubieński