granica polsko-ukraińska
Zacznijmy od tego, że jestem już w Przemyślu, w dosć kiepskim hotelu „Lwowiak” (o ironio), ale przynajmniej jest internet. Oczwiście nie było takiej opcji, żeby nie jechać, trzeba dzieci babci pokazać na święta, a poza tym – że niby jak, zostać na Ukrainie na całe życie? I tak prędzej czy później trzeba by było wyjechać. Poza tym mam meldunek. Czyli przebywam na Ukrainie legalnie.
Jeśli chodzi o przekraczanie granicy, to wiele się zmieniło ostatnimi czasy. We wtorek przekraczaliśmy dwa razy (w dwie strony) przejście w Medyce, na którym zawsze były gigantyczne kolejki, tym razem – po jednej stronie 5 samochodów, po drugiej – 3. Przekraczanie w stronę > PL trwało 1 godz., z czego 15 min. po stronie ukraińskiej, 45 po polskiej. W stronę > UA 1h 15 min., 45 min. po polskiej, 30 po ukraińskiej. Dzisiaj > PL 2h 20 min, z czego 40 min. po ukraińskiej, 1h 20 min. po polskiej. Kolejki po ukraińskiej stronie w ogóle nie ma, po polskiej kilkanaście samochodów. Polscy pogranicznicy ruszają się jak muchy w smole, wpisują ręcznie do komputera stosy danych, stąd tyle to trwa. Kontrola celna pobieżna, jak zawsze, jak byśmy chcieli, to wywieźlibyśmy spokojnie kilka kartonów papierosów. Ale ja w ogóle jestem przeciwna paleniu. Co innego picie, mieliśmy ze sobą 5 butelek szampana Odessa i jedno wino przwiezione z Mołdawii, nikt się nie przyczepił, (norma jest 2l wina na osobę).
Na wszelki wypadek, żeby w święta spać spokojnie, poprosiłam męża trzy razy, żeby zapytał podczas kontroli, czy nie będzie problemów. Pani powiedziała, że nie, w porządku, nawet zawołała naczelnika, który pochwalił, ze dobrze, żeśmy zrobili tę rejestrację (meldunek), bo oczywiście ja też w komputerze figuruję jako osoba, ktora przekroczyła dozwolony czas przebywania na Ukrainie. Ale wpisali adnotację i nr meldunku i puścili.
Dzięki ciekawemu linkowi podanemu przez Bartka (dziękuję!), kilka faktów:
17.12 granicę przekroczyło 179 osób, które naruszyły zasady przebywania na Ukrainie. 130 z nich to obywatele UE. W ciągu poprzednich dwóch dni liczba ta przekroczyła 300 osób. Ze względu na liczne naruszenia zatrzymano nawet niektóre loty.
18.12 osób, które nielegalnie przedłużyły pobyt na Ukrainie było już 428 (389 z UE). Za pogwałcenie przepisów grozi kara 680 hr, można także otrzymać zakaz wjazdu na termin do 5 lat.
Zgodnie z przepisami cudzoziemiec z państw objetych reżimem wizowym z Ukrainą, może przebywać na jej terytorium w czasie działania wizy, nie dłużej niż 90 dni. Obywatel państwa o reżimie bezwizowym może przebywać na Ukrainie do 90 dni w ciągu 180 dni. Obywatel państwa należącego do WTO – nie więcej niż 180 dni w ciągu roku. Do Polaków chyba stosuje się to ostatnie?
Ciekawa jestem, skąd tyle osób nielegalnie przebywających na Ukrainie…?

