Zavod czyli po prostu Fabryka. Fabryka, której prawie nie ma, a jednak zajmuje ogromny obszar w czasie i przestrzeni. Przekraczasz jej granice i znajdujesz się w innej rzeczywistości. 

Remont kotłów parowych

Przed wojną cały kwartał, zamknięty ulicami św. Marcina, Panieńską, Wilczków, Króla Jana zajmowały małe zakłady rzemieślnicze i przemysłowe, zatrudniające do kilkunastu osób. Działał tu m. in.fabryka wag „Winrech” braci Winter, warsztat naprawy kotłów parowych, pracownia bednarska i zakład produkujący koła do wozów. Znajdował się tu także skład węgla i szklarnie. Wszystko to skończyło swoją działalność wraz z końcem II wojny światowej, a nawet wcześniej, bo już 

1 sierpnia 1944 r.

władza sowiecka, tuż po wkroczeniu do Lwowa powołała do życia fabrykę urządzeń do dezynfekcji. Opócz tego fabryka produkowała także systemy ogrzewania, które zamontowano w szpitalach na Kulparkowie i Zamarstynowie. Później produkcję rozszerzono o meble medyczne i inne urządzenia, zmieniono nazwę na Fabryka Urządzeń medycznych. W latach 60. rozpoczęto produkcję aparatury medycznej. Obecna nazwa REMA pochodzi od skrótu : radio-elektryczna medyczna aparatura. 

Stary, czerwony autobus

Ja weszłam od tyłu, nie wiedząc, gdzie wchodzę. Moją uwagę zwrócił stary, czerwony autobus, stojący na podwórku. Potem mural, jeden, drugi, potem stare zabudowania fabryczne, potem dwóch wesołych panów, którzy poprosili, żeby zrobić im zdjęcie z kawałkiem styropianu i podpowiedzieli, że dalej, w głębi, jest kawiarnia. 

Dalej był zakład produkujący nagrobki, warsztat samochodowy, kilka innych firm, i w końcu kawiarnia – nieczynna (po sezonie). Tak doszłam do głównego gmachu fabryki, która kiedyś produkowała aparaturę medyczną. Podobno dalej produkuje, ale z 3,5 tys. pracowników pozostałą niecałą setka. 2/3 pomieszczeń stoi pusta lub jest wynajmowana. Działa tu m. in. studio fotograficzne, szkoła fotografii, sortownia surowców wtórnych, zakład ceramiczny, retro-introligator, piekarnia, szwalnia i kilkadziesiąt innych maleńkich firm, zrzeszonych we wspólnocie ReZavod, który upadającą fabrykę przywraca do życia. Co się tam robi, między innymi można obejrzeć tu: https://www.032.ua/news/2443919/odin-den-iz-zitta-onovlenogo-lvivskogo-zavodu-rema-fotoreportaz

Sama fabryka ma ciekawą, jak na swoje czasy, architekturę (lata 60. XX w.), narożny, zaokrąglony budynek jest przeszkolony i dobrze doświetlony, w środku zachowały się nawet elementy zdobnicze wewnątrz – najciekawsza jest krata, oddzielająca dawną jadalnię od korytarza (niestety, nie udało mi się zrobić zdjęcia). 

Gratka dla wielbicieli klimatów postradzieckich i industrialnych – teren ma ponad 5 ha powierzchni i wszędzie (prawie) można wejść. Przy okazji można kupić oryginalne rękodzieło i podarunki ze Lwowa (np. GISceramics). 20

[photomosaic nggid=490 height=1000 columns=4]

adres: Zawodska 31

 

źródła:

http://www.rema.com.ua/about.htm

https://funtofil.livejournal.com/192062.html

https://www.facebook.com/ReZavodLviv/

https://mistosite.org.ua/

 

Spacer #6: jesienne Podzamcze
Spacer #7: wokół kościoła św. Marcina

zobacz także:

Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Pdf mini-guides

Ostatnie wpisy