Restauracja na górnym tarasie Parku Stryjskiego, na terenie dawnych Targów Wschodnich. Jedyne miejsce w obrębie parku, gdzie można coś zjeść. Niestety, mimo pierwszego dobrego wrażenia – poziom lokalu pozostawia wiele do życzenia.
Delice. Wnętrze
Największym plusem restauracji jest jej przestronny ogród z widokiem na jedną z fontann parku. Rozlokowano tu duże tarasy z wygodnymi kanapami, osłonięte od deszczu i słońca zadaszeniami i zasłonami. Zupełnie inaczej wygląda wnętrze lokalu – znajdują się tam… loże, które także są wyposażone w zasłony, uszyte z bardzo złej jakości tkanin, wystroju dopełniają meble przypominające biszkopty. Wnętrze, które bardziej przypomina jakiś klub ze striptizem, niż restaurację z parku. Nie wykorzystano również dużego, przeszklonego wejścia, za którym można by urządzić dużą, jasną salę z widokiem na park – mieści się tam szatnia.
Sam budynek – jeśli udało mi się go dobrze zidentyfikować – to dawny pawilon przemysłu naftowego Targów Wschodnich. Został zaprojektowany w stylu Art Deco w latach 20. XX w. przez Eugeniusza Czerwińskiego. Niestety, późniejsze przebudowy sprawiły, ze utracił swoją pierwotną bryłę.
Delice. Obsługa
Niestety obsługa w lokalu jest równie słaba, co jego wnętrze. Opieszała, niedoświadczona i nieznająca podstawowych zasad serwowania posiłków i napojów, nawet do tego stopnia, że szampana przyniesiono ciepłego, a kelner proszony o wiaderko z lodem nie wiedział, o co chodzi.
Kuchnia w Delice
O ile sałatki i przystawki prezentują się niezbyt ciekawie, o tyle smaczne i warte uwagi jest grillowane mięso i ryby. Przygotowywane są one na stojącym w ogrodzie obrotowym grillu, z wykorzystaniem prawdziwego drewna, a kucharz obsługujący całość najwyraźniej zna się na swojej robocie, bo mięso jest przypieczone z zewnątrz, a soczyste w środku.
adres: Samczuka 8
dodaj do notanika