Podsumowanie 2023

Właśnie przebieram się z powrotem z wyjściowej sukienki w domowe dresy. Mieliśmy iść z dziećmi do kina, ale akurat wtedy z rosyjskiego lotniska wojskowego Sawaslejka wystartował MiG 31k, nośnik rakiet dalekiego zasięgu. Czyli alarm po całym terytorium, czyli kino nie działa. Nastroje mamy niezbyt świąteczne. Wszyscy podsumowują rok 2023, a dla mnie on jakby w ogóle nie istniał. Czas mierzy się postępami na froncie, a tych brak. Wszystko stanęło w miejscu. Tylko oprócz mojego zdrowia, które poszło w dół (psychicznie też) i wagi, która z kolei posuwa się w górę. Przyjaciel zapija się do nieprzytomności, bo nie widzi perspektywy. Nawet życzeń ludzie specjalnie nie składają, widać nie ma sił.
Nasz dom jest pełen ludzi. Mamy gości z Polski i „nasze” uchodźczynie z Mariupola, które mieszkały u nas na początku wojny. Przez dłuższy czas były w Irlandii, ale nie mogły sobie tam ułożyć życia i ostatecznie zdecydowały się na powrót. Do Kijowa. Po drodze zatrzymały się na nowy rok u nas, bo we Lwowie spokojniej, a traf chciał, że właśnie był ten zmasowany atak, kiedy tylko przyjechały. Teraz śledzą pilnie mapę alarmów – mieszkanie, które czeka na nie w Kijowie, jest na 19. piętrze.
Pamiętajcie dziś o północy, że fajerwerków boją się nie tylko zwierzęta.